Forum Szczepanów Strona Główna
»
Sport
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Szczepanów i okolica
----------------
Szczepanów i jego mieszkańcy
Parafia
Sterkowiec
Wokowice
Łęki
Różności wszelakie
----------------
Wszystko o wszystkim
Sport
Grupy: Woje i TDO
----------------
Woje Św. Stanisława
Pralnia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Czw 10:17, 09 Lut 2006
Temat postu:
hehee dobre
te co szymek leci jak małysz są spoko;
d hehe gratuluje pomysłu no chyba ze on serio skakał
Gość
Wysłany: Śro 23:34, 08 Lut 2006
Temat postu:
nooo te ostatnie to fachowe zdjecia
no no
Szamil
Wysłany: Pon 14:03, 06 Lut 2006
Temat postu:
http://www.galerie.szczepanow.pl/2006/4502/
- 4-5 luty 2006 - Brzesko - Nauka jazdy na nartach - sekcja narciarska - zajecia nr 3-4
Szamil
Wysłany: Wto 15:22, 31 Sty 2006
Temat postu:
www.galerie.szczepanow.pl/2006/2101
- 21 stycznia 2006 - Brzesko - Nauka jazdy na nartach - sekcja narciarska :D
www.galerie.szczepanow.pl/2006/2801
- 21 stycznia 2006 - Brzesko - Nauka jazdy na nartach - zajecia n2
Szamil
Wysłany: Wto 15:04, 31 Sty 2006
Temat postu: NARTY
W dniu 22.01.2006 tj. w niedziele w raz z grupą rozpoczęliśmy planowany od pewnego czasu projekt nauki jazdy na nartach. Te bardzo popularny w okresie zimowym sport, dla większości z nas był zupełnie egzotyczny. Jakoś nie było okazji się nauczyć tej sztuki. Tak wiec tej zimy postanowiliśmy zmierzyć się z tym wyzwaniem. Na pierwszy raz wybraliśmy się do Brzeska, aby na górce za halą sportową poznać pierwsze tajniki białego szaleństwa. W ogóle cała ta wyprawa też miała w sobie coś trochę szalonego. Nie odstraszył nas nawet 18-to stopniowy mróz. Większość mieszkańców Szczepanowa, tak samo zresztą jak pewnie całej Polski, siedziała szczelnie pozamykana w domach. Z kominów większości domów szedł intensywny dym. Nikt nie myślał o zażywaniu aktywności sportowej za zewnątrz. Dla nas to jednak nie było przeszkodą. Już nie pierwszy raz robiliśmy różne niezwykłe rzeczy. Tak więc wyjazd na narty w taki mróz wpisał się niejako w „tradycję” naszej grupy.
Około godziny 12.30 wyjechaliśmy ze Szczepanowa w miejsce przeznaczenia dwoma samochodami osobowymi, poupychani jak sardynki w puszce. Ciekawe, że – jak to eksperymentalnie doświadczyliśmy – możliwe jest zabranie do jednego samochodu osobowego pięciu osób wraz z całym sprzętem narciarskim.
Godzina 13.00 docieramy w miejsce przeznaczenia poczym ubieramy odpowiedni sprzęt, co nie zawsze było łatwe, i ruszamy w teren. Jedną z pierwszych rzeczy jaka przyciągnęła nasz wzrok był prywatny wyciąg naszego pana Pawła Strojnego, naszego „nauczyciela” i powszechnie znanej „złotej rączki” który już różne rzeczy wykonywał dla naszej OSP. Prywatny wyciąg narciarski wzbudził oczywiście normalne zainteresowanie, ale nie zdziwiło nas że pan Strojny coś takiego zbudował. Właściwie, to wydało nam się całkiem normalne. Byłoby dziwne, gdyby czegoś nie potrafił. Urządzenie było na swój sposób bardzo prosto skonstruowane. Podstawą całego urządzenia był silnik pochodzący od zwykłego motocykla no i do tego linka i parę innych gadżetów, co w całości zajmowało nie całą zawartość przyczepki. Ten właśnie wynalazek miał wciągać nas przez cały pozostały czas na górę. To bardzo wygodne, ponieważ wjazd zajmował najwyżej 30 sekund i nie trzeba było za każdym razem wchodzić na górę samemu. Góra, która z dołu wyglądała całkiem niewinnie, po wjechaniu na nią wzbudzała jednak należny respekt, zwłaszcza, ze zdecydowana większość miała narty na nogach pierwszy raz w życiu. Już pierwszy zjazd okazał się dla większości wielkim problem zaznaczam dla większości bo znaleźli się i tacy, którzy nie wspomnieli wcześniej, że jeździli kiedykolwiek na nartach, a szło i to całkiem nieźle jak np. Gabryś Grodzki czy też Wojciech Solak. Długo by tu opowiadać o całym ubawie związanym z tym właśnie zjazdem jeśli tak można to nazwać. Oczywiście ubaw mieli ci, którzy obserwowali te zjazdy. W każdym razie gdyby to wszystko było dokładnie filmowane, to moglibyśmy zapełnić cały czas antenowy programu „Śmiechu warte” na co najmniej pół roku. Bliskie spotkania z Matką Ziemią, a właściwie śniegiem, miały miejsce co kilka metrów. Niektóre były naprawdę bardzo efektowne. Jednak po kilkunastu próbach zaczęło to mieć tzw. ręce i nogi z czego wszyscy byli zadowoleni. Po d koniec tego emocjonującego popołudnia, niektórzy, zaczęli nawet zdradzać instynkt sportowy i z kijków do nart zrobili bramki do „slalomu giganta”. Zawody w najlepsze się rozwijały, kiedy zmrok i – co tu ukrywać – coraz większy mróz, zmusiły przyszłe gwiazdy „białego szaleństwa” do udania się do domu. Wszyscy byli bardzo zadowoleni i wracali z przekonaniem, że już za tydzień ponownie tu przyjedziemy, aby szlifować świeżo nabyte umiejętności.
W sobotę 28 stycznia, ponownie zawitaliśmy na znajomej już górze. Pogoda była bardziej sprzyjająca narciarskiemu „wyczynowi”. Dwa stopnie mrozu i słońce tworzyły bardzo dobre warunki. Większość ufna w swoje umiejętności, udała się na szczyt i całkiem szybko zaliczyła swoje pierwsze „bliskie spotkania”. Ogólnie jednak było o wiele lepiej. Zdarzały się oczywiście różne „kolorowe’ sytuacje, jak np. ostry zjazd Tomka Kukułki, zakończony …. w przydrożnym rowie, czy nieprawdopodobnie efektowny zjazd Naczelnika Stanisława Przybyły, który w tym dniu był pierwszy raz na nartach. Dokonał on niezwykłego wyczynu i z połowy góry zjechał ….tyłem. wzbudzając zrozumiały podziw i aplauz.
Wracaliśmy zdecydowani dalej szlifować swój kunszt w następnym. W domu czekała jednak tragiczna wiadomość. Katastrofa budowlana na wystawie gołębi w Katowicach. Straszne sceny. W niedzielę została ogłoszona Żałoba Narodowa. Zdecydowaliśmy, ze w tym smutnym dniu, nie pojedziemy na narty. Zostaniemy w domu. Będzie jeszcze wiele okazji, żeby się nauczyć jeździć na nartach. Już za tydzień ponownie zawitamy na „naszą” górę i podejmiemy naukę.
Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin