Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Obserwator63
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:44, 10 Paź 2010 Temat postu: Blaski i cienie demokracji czyli radnym każdy zostać może. |
|
|
Perspektywa mandatu i związanej z tym diety radnego dodaje sił. Myśl o wygodnym ustawieniu się na najbliższe cztery lata sprawiła, że ludzie których aktualne dokonania są mizerne lub prawie zerowe poczuli nagle „przypływ” społecznikowskiej energii . Przekonani o własnej doskonałości rozpoczęli agitowanie. Agitowanie za sobą, często brudne, polegające na podkładaniu tzw. świń i kopaniu dołków pod innymi. Mało znani , bądź podpadnięci u siebie, idą agitować po sąsiedzku, byle się załapać, wszak cel uświęca środki. Obiecanka goni, bądź gonić będzie obiecankę. Cuda na kiju można obiecać ludziom aby tylko podpisali listę i zagłosowali , wszak to nic nie kosztuje. A potem pokaże się wyborcom plecy, bo po co się przejmować potrzebami wsi czy dzielnicy skoro tyle jest do zrobienia (załatwienia) dla siebie.
A może by tak inaczej. Możemy rozejrzeć się wokół za ludźmi , którzy nie będąc do tej pory na rajcowskim stołku wciąż zostawiają po sobie trwały ślad w środowisku w którym przyszło im żyć.
To na ich pomocną dłoń zawsze można liczyć . Wracając pamięcią do klęski powodzi jaka nawiedziła nasze tereny w tym roku na pewno wtedy zauważyliśmy ludzi którzy często nieśli bezinteresowną pomoc innym . Byli i są tam gdzie działo , bądź nadal dzieje źle lub tam, gdzie widać potrzebę działania. Znamy ich wszyscy bo zawsze mają dla nas czas. Czy jest to nasz radny (radna)? A może ktoś inny załatwia za nich nasze sprawy, reaguje na nasze potrzeby ? Może warto obdarzyć zaufaniem kogoś, kto już sprawdził się w społecznym działaniu ? Odpowiedzmy sobie sami.
To tyle uwag, na początek kampanii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
bellator
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:35, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo mieszane miałem uczucia pierwszy raz czytając powyższy tekst. Jednak analizując literalny sens wspomnianego tekstu trzeba przyznać, że mówi prawdę. Polityka czy ta mała czy ta duża to sprawa brudna - racja. ale dlaczego? Dlatego że siedzą tam w większości ludzie o takich - a więc brudnych - sumieniach, ludzie dla których własna korzyść to podstawowe kryterium działania. Dlatego trzeba mrówczej pracy by wprowadzać do polityki ludzi z twardym kręgosłupem moralnym a jednocześnie ludzi potrafiących działać dla i dobra wspólnego wykorzystujących zastane realia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Obserwator63
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:10, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za reakcję na mój tekst, który jest tylko taką luźną refleksją nad otaczającą nas wyborczą atmosferą. Atmosfera będzie niestety gęstnieć z dnia na dzień, więc niejedna refleksja jeszcze się pojawi. Szkoda tylko , że tak mało osób tu zagląda.
Serdecznie pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
bellator
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 2:12, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mało osób tutaj zagląda. to niestety prawda.Wydaje się jakby internet nie dotarł jeszcze pod szczechy albo w Szczepanowie i okolicach mamy samych kosmopolitów którzy za nic mają sobie swoją małą ojczyznę.
Wybory tuż tuż. Smutnym i bulwersującym jest angażowanie w te wybory barw partyjnych. Po to w wyborach samorządowych mamy do dyspozycji większościową ordynację wyborczą by zwrócić uwagę na to co prezentują sobą konkretni kandydaci a nie jakie programy mają molochy partyjne. Ponieważ jednak w wyborach do parlamentu mamy ordynacje proporcjonalną więc partie pragną zabezpieczyć sobie tyły obsadzając swoimi ludźmi niziny drabiny politycznej.
Co bowiem może wiedzieć Kaczyński, Tusk , Napieralski czy inny Pawlak o potrzebach Szczepanowa, Wokowic, Sterkowca, Mokrzysk czy Brzeska?
Mierzi mnie ta "wielka" polityka będąca już tylko "sztuką dla sztuki", w której jeśli uda się zrobić coś dobrego dla przeciętnego Kowalskiego to tylko przypadkiem a jeśli uda się to zrobić między wyborami to dzieje się to wyłącznie niechcący.
Dlatego jedynym sposobem na to by politycy przestali drwić sobie z wyborców jest zmiana ordynacji wyborczej w wyborach parlamentarnych z proporcjonalnej na większościową. Zauważmy że rządząca partia szła do wyborów z postulatem zmiany ordynacji wyborczej na sztandarach. W celu przeprowadzenia referendum w tej sprawie wspomniana partia zebrała 1 milion podpisów. Zebrała je tylko po to by zniszczy je gdy już dostała się do władzy (czyt. do koryta), co wyraźnie zostało przedstawione w filmie dokumentalnym "Władcy marionetek".
Pójdźmy więc do wyborów i zagłosujmy zgodnie ze swoim sumieniem, Głosujmy jednak na ludzi nie na partie. Jeśli ktoś nie zna programu kandydatów - o co nie trudno biorąc pod uwagę nijakość tutejszej kampanii wyborczej - i jedynym kryterium jego głosowania będzie partyjny szyld niech lepiej zostanie w domu i nie zaprząta sobie głowy wyborami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|